Wpisy archiwalne w kategorii

50-99km

Dystans całkowity:5306.40 km (w terenie 516.70 km; 9.74%)
Czas w ruchu:247:39
Średnia prędkość:21.43 km/h
Maksymalna prędkość:77.49 km/h
Suma podjazdów:34702 m
Suma kalorii:96090 kcal
Liczba aktywności:79
Średnio na aktywność:67.17 km i 3h 08m
Więcej statystyk
Dystans52.55 km Czas02:35 Vśrednia20.34 km/h VMAX42.00 km/h Podjazdy197 m
Kalorie 1500 kcal Temp.3.0 °C SprzętZimówka
Solo lajt w śniegu po pracy
Kategoria #szosowo, #zimówka, 50-99km
Miało nie padać już wieczorem, meteo się myliło. Wyjechałem w lekkiej mżawce. Zapowiada się nieźle, myślę sobie. Nie pomyślałbym, że po 17 w okolicach Paderewskiego/Słocińskiej będzie zakorkowane. Stało z 30 samochodów w pięknym sznureczku. Odbiłem na Malawę i do Albigowej jechałem główną. Na tym odcinku śnieg sypał okropnie. W Łańcucie już było spokojnie. Kolejna chmura pojawiła się w Krzemienicy, sypało do Łukawca. Dalej to już standardowo Lubelską. 
Dystans69.06 km Czas03:21 Vśrednia20.61 km/h VMAX61.00 km/h Podjazdy744 m
Kalorie 2400 kcal Temp.5.0 °C Sprzęt[Sprzedany] Author Ronin Uczestnicy
Pod wiatr z Konałkę
Kategoria #szosowo, 50-99km, #teren
Ja na nowym rowerku, Piotrek na szosie. Wyjechaliśmy o 11:30 z Rynku. Planu nie było, Piotrek coś na poczekaniu skręcił, do tego stopnia, że wylądowaliśmy w terenie :D Przejechać trzeba było z 4 km po błocie i kamyczkach. Trasa jaka jest każdy sobie sprawdzi. Przejechaliśmy Rzeszów-Budziwój-Tyczyn-Kielnarowa-Borówki-Borek Stary-Czerwonki-Lubenia-Zarzecze-Boguchwała. W Boguchwale Piotrek odbił do babci, ja pojechałem dalej sam. Nie chciałem już udziwniać to standardową drogę wybrałem.

Piotrek w terenie jeździ szosą
Piotrek w terenie jeździ szosą © zukikiziu

Dystans63.43 km Czas03:06 Vśrednia20.46 km/h VMAX39.00 km/h Podjazdy157 m
Kalorie 1500 kcal SprzętZimówka
Duet wieczorkiem
Kategoria #szosowo, #zimówka, 50-99km
Wybrałem się z Karolem. Przejechaliśmy miasto i obraliśmy kierunek na Rudną Małą. W Rudnej ruch samochodów dość spory, pewnie przez to, że dziś piątek. W Budach odbijamy na Głogów. Dojechaliśmy prawie do Widełki, trzeba odbić na Rzeszów bo plan przewidywał podjechanie jeszcze przed 22 do Auchan. W Głogowie wstępujemy do Biedronki, trochę zgłodniałem :) Z Głogowa wybraliśmy najmniej problematyczną trasę, było nudno, ale co zrobić jak czasu brakowało :) W tej wycieczce przekroczyłem dystans 700 km w styczniu :)

Dystans59.14 km Teren5.00 km Czas02:41 Vśrednia22.04 km/h VMAX50.00 km/h Podjazdy369 m
Kalorie 1929 kcal Temp.5.0 °C SprzętZimówka
Solo lajt po pracy
Kategoria #szosowo, #zimówka, 50-99km
Wybrałem się po pracy na chwilę. Zaraz po wyjeździe zaczął kropić deszcz, musiał akurat na samym początku :) Jak już wyjechałem to szkoda było się wracać. Początkowo miałem pojechać na Albigową, ale zapomniałem skręcić i przyszło mi wyjeżdżać na Magdalenkę. Podjazd całkiem nieźle mi poszedł. Tutaj stwierdziłem, ze mogłem ubrać cieńszą bluzę :D Z Magdalenki zjechałem sobie na Chmielnik a w Tyczynie na Budziwój. W Zarzeczu odbiłem na Boguchwałę, później na Niechobrz. Zastanawiałem się czy nie pojechać na Kielanówkę, ale po raz kolejny pojawia się deszczyk, odbijam na Racławówkę. Dalej droga już objeżdżona wielokrotnie, wzdłuż ogrodzenia WSK przez Lisią Górę i Bulwary. Na koniec wstępuję do Żabki po piwko jako nagrodę za dzisiejszy dzień :)
Dystans53.84 km Teren3.00 km Czas02:40 Vśrednia20.19 km/h VMAX38.00 km/h Podjazdy188 m
Kalorie 1400 kcal Temp.3.0 °C SprzętZimówka
Wieczorkiem
Kategoria #szosowo, #zimówka, 50-99km
Pojeździć wieczorkiem. Karol miał ochotę to zrobiliśmy trochę więcej km. 
Dystans78.49 km Teren18.00 km Czas05:08 Vśrednia15.29 km/h VMAX50.00 km/h Podjazdy873 m
Kalorie 2600 kcal Temp.-10.0 °C SprzętZimówka
Na zimówce z Koną i Wilczkiem
Ustawiłem się z Koną przy zaporze. Przyjechałem za wcześnie i dodatkowo Kona się spóźnił kilka minut. Było stosunkowo ciepło to machnąłem ręką :P
Cel wycieczki Strzyżów. Trasa modyfikowana ad hoc. Jedziemy pod kładkę w Boguchwale, zahaczamy jednak o OS Lisia Góra. Spadł śnieg, średnio się zjeżdżało. Było ślisko na zjeździe po korzeniach. Po zjechaniu dajemy się skusić na jazdę po lodzie na Wisłoku. Lód wydawał się gruby, przy przeręblach wędkarzy mógł mieć z 10cm. Panowie patrzyli na Nas z zaciekawieniem :) Przy kładce czekamy z 2 minuty i pojawia się Wilczek. Po kolejnych 3 dojeżdża Patryk zaproszony przez Wilczka. 
Warunki były super, śnieg nie topniał, nie było błota. W końcu temperatura -10 stopni zrobiła swoje. Chłopaki mieli fajne oponki to jechało im się nieźle. Ja w zimówce mam już praktycznie semislicki :)
Wspomnieć muszę również o sytuacji z Przylasku. Na jednym zjeździe Kona prawie nie spadł ze skarpy. Jest tam taki dość trudny zjazd, Kona stwierdził, że pojedzie jeszcze raz, dołączył się Wilczek i poszli we dwóch. Wilczek zaczyna jechać, Kona miał czekać za nim. W pewnym momencie Kona wyprzedza Michała z lewej, zatrzymuje się na krzakach metr od skarpy. Było trochę strachu, później śmiechu, porobiliśmy zdjęcia i pojechaliśmy dalej :)


Dystans77.22 km Teren9.00 km Czas03:52 Vśrednia19.97 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy848 m
Kalorie 1662 kcal Temp.-5.0 °C SprzętSimplon Grid
Szosą z kundello
Kategoria 50-99km, #szosowo
Umówiłem się na 9:30 z Pawłem na jazdę w stronę Krosna. Temperatura taka sobie -5 stopni było. Zaczynamy jechać standardowo już na Boguchwałą. Odbijamy z głównej na Sportową by pojechać równolegle do głównej szosy przez Boguchwałą. W Lutoryżu zjechaliśmy z bocznej by w Babicy skręcić na Kosinę i Jasienniki. Zrobiliśmy postój przed podjazdem. Zjedliśmy czekoladę, którą dostałem za oddanie krwi. Trzeba było zaatakować podjazd. W temperaturze -3 stopnie jazda na młynku jest spoko, nie idzie się tak zgrzać. Na górze wybieramy zjazd w stronę Baryczki. Przy tej tempraturze zamarzał pot, który wyprodukowałem na podjeździe. Zatrzymujemy się na kolejnego batona przy rzeczce. W Niebylcu wstąpiłem do Marmaxu kupić batony i piwo które pijemy na Górze przy widoku na Rzeszów. Jedziemy dalej szuterkiem w dół. W Czudcu przy cmentarzu robimy przystanek na kolejne batony, ja wypijam energetyka. Jedziemy dalej na Zimną Wodę i przez Niechobrz do Racławówki. Przy domu kundello się odłącza i dalej jadę sam. Początkowo miałem pojechać na kładkę w Boguchwale, ale już mi się nie chciało za bardzo. Wróciłem do domu po śladach. Była to ostatnia dłuższa wycieczka tego roku :)

Widok na Rzeszów i nadajnik na Górze
Widok na Rzeszów i nadajnik na Górze © zukikiziu
Dystans64.18 km Teren14.00 km Czas02:53 Vśrednia22.26 km/h Podjazdy288 m
Kalorie 2114 kcal Temp.5.0 °C SprzętZimówka
Singiel Ride
Wycieczka na zimówce. Singiel na zasadzie uczciwego nie zmieniania biegów. Jeździ się super.
Spotkanie ze Snajperem i Mateuszem na górce koło kościoła. Jedziemy na Kraczkową przez Słocinę i Malawę. Wiatr Nam tutaj nieźle przeszkadzał. W Kraczkowej odbijamy na podjazd w stronę Łańcuta. Niegdyś był tutaj szuter, dowiedziałem się, że niedawno wylali tu asfalt. Całkiem przyjemny podjazd na przełożeniu 2,46. Na górce czekam na pozostałych. Tutaj także kończy się asfalt. Jedziemy w stronę Łańcuta. Pod domem Karola Mateusz się oddziela, jedzie do siebie. My wstępujemy na placka i sok. Jedziemy dalej na Łańcut, odbijamy na Księże Pola. Dalej przez Wolę Dalszą, Później Małą i Dąbrówki. W Rakszawie odbiliśmy na Wołochy i Kościelne. Jak ja dawno tutaj nie byłem, może już być z 6 lat. Część domów nowych, reszta wyremontowana. Żywej duszy nie spotkaliśmy, chyba jeszcze nie wydobrzeli po Świętach :) Z Rakszawy na Węgliska i Zalesie. W Medyni Głogowskiej odbijamy na Pogwizdów. Trasa znana, często tędy jeżdżę do dziadków. Do Rzeszowa jedziemy główną. 

Dystans70.00 km Teren25.00 km Czas03:58 Vśrednia17.65 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy651 m
Kalorie 2223 kcal Temp.6.0 °C SprzętZimówka Uczestnicy
Zimówka Beton Ride
Kategoria #teren, #zimówka, 50-99km
Z Piotrkiem ustawiliśmy się na jazdę. O 10 przy Ratuszu spotykam Micia, który już czeka. Chwilę porozmawialiśmy, po około 15 minutach dojeżdża Kona. Jedziemy wzdłuż Wisłoka, uderzamy na OS Lisia Góra, kontynuujemy do Zwięczycy. Zjazd obok schodów i wzdłuż torów w Boguchwale. Kierujemy się w kierunku Grochowicznej, musieliśmy tym samym przejechać przez Lutoryż. Zjeżdżamy na Czudec. Kona wymienia klocki w Zimówce. Jedziemy dalej na Przylasek i Wielki Las. Bocznymi drogami jedziemy przez Wolę Zgłobieńską, Zgłobień i Nosówkę. W Kielanówce przy budowie S19 błoto wyprodukowane przez maszyny budowlane. Kona prawie stracił koło w zimówce, tak trzymało :) Dalej bez przeszkód do Rzeszowa. Chcieliśmy sobie rowery wypłukać, ale kolejki były takie, że tylko Piotrek miał tyle silnej woli by zaczekać :)
Dystans53.00 km Teren15.00 km Czas02:53 Vśrednia18.38 km/h VMAX33.00 km/h Podjazdy160 m
Temp.7.0 °C Sprzęt[Sprzedany] Dartmoor Primal Uczestnicy
Na północ
Kategoria 50-99km, #teren
Pojechaliśmy z Koną do Boru pod Głogowem Małopolskim. Super się jeździło, było nawet ciepło :)