Dystans38.59 km Teren9.00 km Czas02:33 Vśrednia15.13 km/h Podjazdy108 m
Bór
Mimo mrozu (-10 do -15) wybraliśmy się z Piotrkiem na przejażdżkę do Boru koło Tajeciny. Warun spoko, ale nie na jazdę rowerkiem z amorkiem powietrznym. Reba w Bullsie ma jakąś nieszczelność, Kona będzie musiał zaglądnąć i naprawić co tam się zepsuło. Amor się zapada...
Traska spoko, po lesie tylko chwilę. Spotykamy gościa na fatbajku, to chyba Gargamel z NSB lub ktoś bardzo podobny, ciężko było stwierdzić bo miał kominiarkę. Pokręciliśmy się po lesie w te i nazad. Spotkaliśmy narciarzy, biegaczy i panie z psami. Była sesja (:
Na koniec, koło lotniska pokazuje Piotrkowi schron.
Swoją drogą, zima w tym roku jest sroga, nie pozwala na dalsze i częstsze jazdy.
height="405" width="620" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/825357416/embed/8957f02a3891adaaf8386cbdc889f78216729d27">
Można klikać w zdjęcia, otwierają się większe i w nowej karcie.
Wjechaliśmy w las
Panie robiły sesje zdjęciową pisełom
W bunkrze
Traska spoko, po lesie tylko chwilę. Spotykamy gościa na fatbajku, to chyba Gargamel z NSB lub ktoś bardzo podobny, ciężko było stwierdzić bo miał kominiarkę. Pokręciliśmy się po lesie w te i nazad. Spotkaliśmy narciarzy, biegaczy i panie z psami. Była sesja (:
Na koniec, koło lotniska pokazuje Piotrkowi schron.
Swoją drogą, zima w tym roku jest sroga, nie pozwala na dalsze i częstsze jazdy.
height="405" width="620" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/825357416/embed/8957f02a3891adaaf8386cbdc889f78216729d27">
Można klikać w zdjęcia, otwierają się większe i w nowej karcie.
Wjechaliśmy w las
Panie robiły sesje zdjęciową pisełom
W bunkrze
Dystans7.31 km Czas00:28 Vśrednia15.66 km/h
Temp.-23.0 °C SprzętKona Band Wagon
Przy -23st dojazd(4km) do miejsca spotkania
Zmiana pracy wymaga ode mnie zmiany przyzwyczajeń. Trzeba wstawać rano, nie w południe i czasami trzeba się aż tak poświecać.
Wstałem o 6 i na 6:40 przy -23 stopniach musiałem dojechać na Lubelską pod Orlena. Gdyby nie brak kaleson to byłoby okej :D
Wstałem o 6 i na 6:40 przy -23 stopniach musiałem dojechać na Lubelską pod Orlena. Gdyby nie brak kaleson to byłoby okej :D
Dystans13.00 km Teren2.00 km Czas01:16 Vśrednia10.26 km/h Podjazdy 49 m
Dystans24.73 km Czas01:26 Vśrednia17.25 km/h Podjazdy 40 m
Temp.-5.0 °C SprzętKona Band Wagon
Po okolicy
Pierwszy dystans w 2017r.
Podsumowanie 2016
Rok 2016 skończył się bardzo szybko, nie wiem nawet kiedy ten czas uciekł...
Założenia na ten rok nie zostały wypełnione... już nic nie zakładam :D Nie byłem nigdzie pod namiotem. Przejechałem tylko jedną trasę z sakwami tzn. JPJ w sierpniu. Nie zaliczyłem też wszystkich gmin w woj. Podkarpackim. Brakuje mi kilku. Udało mi się za to przekroczyć 10kkm, przejechałem dokładnie 12751,53km czyli znacznie więcej niż planowałem (: Jak na razie to mój personal best. Liczę, że rok 2017 będzie jeszcze lepszym rokiem, ale czas pokaże (:
Pokręcone (:
Założenia na ten rok nie zostały wypełnione... już nic nie zakładam :D Nie byłem nigdzie pod namiotem. Przejechałem tylko jedną trasę z sakwami tzn. JPJ w sierpniu. Nie zaliczyłem też wszystkich gmin w woj. Podkarpackim. Brakuje mi kilku. Udało mi się za to przekroczyć 10kkm, przejechałem dokładnie 12751,53km czyli znacznie więcej niż planowałem (: Jak na razie to mój personal best. Liczę, że rok 2017 będzie jeszcze lepszym rokiem, ale czas pokaże (:
Pokręcone (:
Dystans36.93 km Teren4.00 km Czas02:10 Vśrednia17.04 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy190 m
Nowy Rok przywitany ogniskiem
Jak co roku acek organizuje ognisko sylwestrowe na Grochowicznej. W tym roku postanowiłem dołączyć. Zbiórka przy tunelu o 20:30 zebrała 4 osoby - acek, Jarek, kona, ja.
Jedziemy w strone Zwięczycy standardową drogą odbijając jedynie na OS Lisia Góra. W Zwięczycy skręcamy na trasę wzdłuż Wisłoka. Jedziemy dalej wzdłuż torów a później nielubianym asfaltem już pod samo palenisko.
Postanawiamy rozpalać przy pierwszym palenisku ze względy na godzinę przyjazdu oraz widok na Rzeszów. Można by rzec, że tradycyjnie jest problem z rozpaleniem ognia. Załadowaliśmy po kielonie na lepsze rozpalanie (: O 22:30 ogień palił się już bez naszej pomocy (: Kielon. Podjazd pod Krzyż Milenijny odpadał, jeszcze kiełbas nie zrobiliśmy :D Kielon. Wybija 23:50, kończymy kiełbasy i przygotowujemy się na otwarcie szampana. Kielon. 23:59 Kona otwiera szampana, którego wypijamy już w Nowym Roku.
Witamy w roku 2017!
PS. wpisałem na bloga ostatni zaległy wpis :D Sandomierz
Jedziemy w strone Zwięczycy standardową drogą odbijając jedynie na OS Lisia Góra. W Zwięczycy skręcamy na trasę wzdłuż Wisłoka. Jedziemy dalej wzdłuż torów a później nielubianym asfaltem już pod samo palenisko.
Postanawiamy rozpalać przy pierwszym palenisku ze względy na godzinę przyjazdu oraz widok na Rzeszów. Można by rzec, że tradycyjnie jest problem z rozpaleniem ognia. Załadowaliśmy po kielonie na lepsze rozpalanie (: O 22:30 ogień palił się już bez naszej pomocy (: Kielon. Podjazd pod Krzyż Milenijny odpadał, jeszcze kiełbas nie zrobiliśmy :D Kielon. Wybija 23:50, kończymy kiełbasy i przygotowujemy się na otwarcie szampana. Kielon. 23:59 Kona otwiera szampana, którego wypijamy już w Nowym Roku.
Witamy w roku 2017!
PS. wpisałem na bloga ostatni zaległy wpis :D Sandomierz
Dystans30.05 km Teren15.00 km Czas02:06 Vśrednia14.31 km/h VMAX40.00 km/h Podjazdy415 m
Z Koną na Słocinę
Pogoda dopisała, ale wyjechaliśmy trochę późno. Wziąłem kamerkę Xiaomi Yi na testy, zdjęcia w tym wpisie nią są zrobione.
Na Słocinie już ktoś śmigał. Udajemy się na serpentynkę. Podjechaliśmy raz i zjechaliśmy w dół. wybieramy trasę niebieskim. Dalej to pokręciliśmy się trochę i lecimy do domu przygotować się na ognisko.
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/817491665/embed/2b84a35c9cb83200b77d97f53c9d62cc9490df07">
Z rąsi (:
No siema
Siema siema (:
Widok na Rzeszów
Na Słocinie już ktoś śmigał. Udajemy się na serpentynkę. Podjechaliśmy raz i zjechaliśmy w dół. wybieramy trasę niebieskim. Dalej to pokręciliśmy się trochę i lecimy do domu przygotować się na ognisko.
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/817491665/embed/2b84a35c9cb83200b77d97f53c9d62cc9490df07">
Z rąsi (:
No siema
Siema siema (:
Widok na Rzeszów
Dystans52.39 km Czas02:48 Vśrednia18.71 km/h Podjazdy 70 m
Temp.-5.0 °C SprzętKona Band Wagon
Trochę pokręcone
Skoczyłem sobie do Decathlonu zwrócić za duże spodenki i pokreciłem ze Snajprem.
Trasa: Rzeszów-Trzebownisko-Zaczernie-Miłocin-Bratkowice-Lipie-Bratkowice-Miłocin-Rzeszów
Trasa: Rzeszów-Trzebownisko-Zaczernie-Miłocin-Bratkowice-Lipie-Bratkowice-Miłocin-Rzeszów
Dystans40.30 km Czas02:08 Vśrednia18.89 km/h Podjazdy 50 m
Temp.3.0 °C SprzętKona Band Wagon
Nie za zimno i nie za mokro
Zaletą roweru dojazdowego jest to, że nie szkoda go na takie warunki jak dzisiaj. Niby sucho a jednak trochę wilgotno jednak bez tragedii. Ronina i Bullsa byłoby mi szkoda jednak. Na te roweru przyjdzie inna pora. Wiatr, który za dnia zrywał czapki z głów wieczorem ucichł i dało się kawałek przejechać. Rzeszów-Tyczyn-Siedliska-Lutoryż-Boguchwała-Zwięczyca- Rzeszów.
Dystans26.20 km Czas01:20 Vśrednia19.65 km/h Podjazdy 40 m
SprzętKona Band Wagon
Coś tam
Wcześniej na Bullsie miało być dalej, ale za mokro było to zrezygnowałem, szkoda roweru. Kona jednak jest stworzona do takich warunków (śnieg, błoto, wilgoć) Po kościele obleciałem jeszcze po obwodnicach Rzeszowa. Trasa mniej więcej Załęże-Trzebownisko-Lubelska-Staromiejska-Miłocińska-Obr. Poczty Gdańskiej-Wyzwolenia-Krakowska-Witosa-Bat. Chłopskich-Powstańców Warszawy-kładka na Wisłoku-Kopisto-Kwiatkowskiego-Armii Krajowej-Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.