Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2016
Dystans całkowity: | 1401.46 km (w terenie 7.00 km; 0.50%) |
Czas w ruchu: | 57:56 |
Średnia prędkość: | 24.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7067 m |
Suma kalorii: | 20764 kcal |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 43.80 km i 1h 48m |
Więcej statystyk |
Dystans102.54 km Teren2.00 km Czas03:48 Vśrednia26.98 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy453 m
Kalorie 1850 kcal Sprzęt[Sprzedany] Author Ronin
Leżajsk i Julin
#zaliczgmine 73/160 woj. podkarpackie, 95/2479 Polska
Tym razem: Leżajsk - obszar wiejski, Leżajsk - obszar miejski, Nowa Sarzyna
Ronin chciał bym go wyprowadził na spacer. Udało mi się przejechać do Leżajska zahaczając o Julin.
Pałac myśliwski Potockich w Julinie © zukikiziu
Aleja modrzewiowa do Pałacu, Julin © zukikiziu height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/513993073/embed/b709ae891b916818f6239b2095e1ae03bc08f9cc">
Tym razem: Leżajsk - obszar wiejski, Leżajsk - obszar miejski, Nowa Sarzyna
Ronin chciał bym go wyprowadził na spacer. Udało mi się przejechać do Leżajska zahaczając o Julin.
Pałac myśliwski Potockich w Julinie © zukikiziu
Aleja modrzewiowa do Pałacu, Julin © zukikiziu height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/513993073/embed/b709ae891b916818f6239b2095e1ae03bc08f9cc">
Dystans147.91 km Czas05:49 Vśrednia25.43 km/h VMAX69.00 km/h Podjazdy1400 m
Wycieczka na szosie z Miciem i Koną
#zaliczgmine 70/160 woj. podkarpackie, 92/2479 Polska
Tym razem: Bircza
Zbiórka o 7:30 jak wczoraj. Udało się zwołać Micia i Konę. Było całkiem fajnie. Trochę wiatr na podjazdach przeszkadzał, ale daliśmy radę :) Pierwszy podjazd na Husów i tutaj Miciu już odjechał, ja drugi a Kona na twardych przełożeniach mordował pod górę :)
Fajowsko, że udało się pojeździć. Dzisiejsza trasa to druga ponad stukilometrowa trasa pod rząd. Myślałem, że będę umierał ze zmęczenia, ale noga podawała to jechało.
Z wyjazdu do Przemyśla zrezygnowaliśmy i odbiliśmy na Łopuszkę Wielką a dalej na Wolę Rzeplińską. Mamy kolejny podjazd, zagrzaliśmy się dobrze. Z Huciska Nienadowskiego na Nienadową i Iskań, gdzie zaczyna się kolejna góreczka na Piątkową. Mamy Żohatyn, dziwna nazwa, ciekawe skąd się wzięła? Jedziemy dalej na Jawornik Ruski, gdzie zjeżdżamy serpentyną. W Dynowie kierujemy się na Hartę i Błażową. Dalej do domu prosto przez Budziwój :)
Miciu odjeżdża na podjeździe na Husów © zukikiziu
Przymiarka hełmu © zukikiziu
Stara maszyna rolnicza © zukikiziu
Rowerki © zukikiziu
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/510146942/embed/b81eb5c56df35dc0914431bc893c0485660defae">
Tym razem: Bircza
Zbiórka o 7:30 jak wczoraj. Udało się zwołać Micia i Konę. Było całkiem fajnie. Trochę wiatr na podjazdach przeszkadzał, ale daliśmy radę :) Pierwszy podjazd na Husów i tutaj Miciu już odjechał, ja drugi a Kona na twardych przełożeniach mordował pod górę :)
Fajowsko, że udało się pojeździć. Dzisiejsza trasa to druga ponad stukilometrowa trasa pod rząd. Myślałem, że będę umierał ze zmęczenia, ale noga podawała to jechało.
Z wyjazdu do Przemyśla zrezygnowaliśmy i odbiliśmy na Łopuszkę Wielką a dalej na Wolę Rzeplińską. Mamy kolejny podjazd, zagrzaliśmy się dobrze. Z Huciska Nienadowskiego na Nienadową i Iskań, gdzie zaczyna się kolejna góreczka na Piątkową. Mamy Żohatyn, dziwna nazwa, ciekawe skąd się wzięła? Jedziemy dalej na Jawornik Ruski, gdzie zjeżdżamy serpentyną. W Dynowie kierujemy się na Hartę i Błażową. Dalej do domu prosto przez Budziwój :)
Miciu odjeżdża na podjeździe na Husów © zukikiziu
Przymiarka hełmu © zukikiziu
Stara maszyna rolnicza © zukikiziu
Rowerki © zukikiziu
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/510146942/embed/b81eb5c56df35dc0914431bc893c0485660defae">
Dystans129.67 km Czas04:54 Vśrednia26.46 km/h VMAX68.00 km/h Podjazdy815 m
Izdebki
Wrzuciłem info na grupę o trasie na Przemyśl jednak większość chciała w niedzielę. Jeden zawodnik mi na PW napisał, że chciałby się wybrać na raczej płaskie tereny w okolicach Izdebek.
Zbiórka 7:30 przy tunelu. Kolega proponuje jazdę główną na Boguchwałę, Lutoryż i Wyżne. Dojechaliśmy do Domaradza i kierujemy się na Brzozów. Jedzie się całkiem spoko mimo że pod wiatr. W sklepie w Jajkówce robimy zapasy i jedziemy dalej, do Przysietnicy. Zaczyna się podjazd, największy jak się okazuje tego dnia. Kolega uprzedzał już wcześniej, że nie jest góralem i pozwala mi jechać przodem. Na górze fotka i chwilę czekania. Postanawiam zjechać po serpentynce sam. na dole jedziemy już razem - do Wary. Tutaj się okazuje, że Michał złapał jakąś dziurkę w szytce i w Nozdrzcu odbija do domu rodzinnego. Jak mnie później informował, zostąło mu 4 bary z 12. Dalej jadę sam. Kieruję się na Dynów i Szklary. Jestem tutaj już drugi raz w tym tygodniu :) Dalsza trasa to standardowo Hyżne, Brzezówka, Borek Stary, Kielnarowa i Matysówka. Jestem w Rzeszowie i najmilszy zjazd dzisiaj z Rocha, jest prędkość :)
Blizne, Kościół pw. Wszystkich Świętych
Zbiórka 7:30 przy tunelu. Kolega proponuje jazdę główną na Boguchwałę, Lutoryż i Wyżne. Dojechaliśmy do Domaradza i kierujemy się na Brzozów. Jedzie się całkiem spoko mimo że pod wiatr. W sklepie w Jajkówce robimy zapasy i jedziemy dalej, do Przysietnicy. Zaczyna się podjazd, największy jak się okazuje tego dnia. Kolega uprzedzał już wcześniej, że nie jest góralem i pozwala mi jechać przodem. Na górze fotka i chwilę czekania. Postanawiam zjechać po serpentynce sam. na dole jedziemy już razem - do Wary. Tutaj się okazuje, że Michał złapał jakąś dziurkę w szytce i w Nozdrzcu odbija do domu rodzinnego. Jak mnie później informował, zostąło mu 4 bary z 12. Dalej jadę sam. Kieruję się na Dynów i Szklary. Jestem tutaj już drugi raz w tym tygodniu :) Dalsza trasa to standardowo Hyżne, Brzezówka, Borek Stary, Kielnarowa i Matysówka. Jestem w Rzeszowie i najmilszy zjazd dzisiaj z Rocha, jest prędkość :)
Blizne, Kościół pw. Wszystkich Świętych
Dystans94.50 km Teren5.00 km Czas04:01 Vśrednia23.53 km/h VMAX64.00 km/h Podjazdy803 m
Kalorie 1800 kcal Sprzęt[Sprzedany] Author Ronin
Na Dynów
#zaliczgmine 69/160 woj. podkarpackie, 91/2479 Polska
Tym razem: Dynów - obszar wiejski, Dynów - obszar miejski
Staram się systematycznie dokładać zaliczonych gmin do licznika. Mimo chłodu marcowego wieczory wybrałem się w stronę Dynowa. Kolejny już raz wyjechałem sobie po 14, dokładnie o 14:30. Plan na dzisiaj obejmował objechanie do Dynowa i z powrotem. Nakreśliłem sobie trasę w bikemapie i jadę po niej.
Przez miasto jeździ się ciężko, trafiłem akurat na szczyt komunikacyjny, ale sam jestem sobie winien, mogłem pojechać przy Wisłoku. Przebijam się Budziwojem pod wiatr, skręcam nad Żwirownię poprawić tyłrzutkę, coś kiepsko zmieniała. Z Tyczyna odbijam na Czerwonki. Trafił się odcinek przez las. Początkowo jedzie się nieźle, jest sucho. Jednak, im dalej tym więcej błota, błotniki się przydają. Dojeżdżam do Stępnik i z Błażowej na Futomę. Jest podjazd, atakuję podjazd na Banie. W Dynowie mała pętelka przez miasto i dalej na Szklary. Miły podjeździk z serpentyną i zjazd w Bazarach. Dalej już z Dylądówki na Hyżne i Borek Stary tutaj już jedzie się z lekkim wiatrem w plecy. W Matysówce kolejny odcinek po szutrze, już mi się nie chciało jechać i podprowadziłem.
Widok na most mazowieckiego © zukikiziu
Budynek Nadleśnictwa Hermanowa © zukikiziu
Trochę terenu, Czerwonki © zukikiziu
Tym razem: Dynów - obszar wiejski, Dynów - obszar miejski
Staram się systematycznie dokładać zaliczonych gmin do licznika. Mimo chłodu marcowego wieczory wybrałem się w stronę Dynowa. Kolejny już raz wyjechałem sobie po 14, dokładnie o 14:30. Plan na dzisiaj obejmował objechanie do Dynowa i z powrotem. Nakreśliłem sobie trasę w bikemapie i jadę po niej.
Przez miasto jeździ się ciężko, trafiłem akurat na szczyt komunikacyjny, ale sam jestem sobie winien, mogłem pojechać przy Wisłoku. Przebijam się Budziwojem pod wiatr, skręcam nad Żwirownię poprawić tyłrzutkę, coś kiepsko zmieniała. Z Tyczyna odbijam na Czerwonki. Trafił się odcinek przez las. Początkowo jedzie się nieźle, jest sucho. Jednak, im dalej tym więcej błota, błotniki się przydają. Dojeżdżam do Stępnik i z Błażowej na Futomę. Jest podjazd, atakuję podjazd na Banie. W Dynowie mała pętelka przez miasto i dalej na Szklary. Miły podjeździk z serpentyną i zjazd w Bazarach. Dalej już z Dylądówki na Hyżne i Borek Stary tutaj już jedzie się z lekkim wiatrem w plecy. W Matysówce kolejny odcinek po szutrze, już mi się nie chciało jechać i podprowadziłem.
Widok na most mazowieckiego © zukikiziu
Budynek Nadleśnictwa Hermanowa © zukikiziu
Trochę terenu, Czerwonki © zukikiziu