Wpisy archiwalne w kategorii
#zimówka
Dystans całkowity: | 3381.10 km (w terenie 119.00 km; 3.52%) |
Czas w ruchu: | 184:45 |
Średnia prędkość: | 18.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.00 km/h |
Suma podjazdów: | 11419 m |
Suma kalorii: | 23898 kcal |
Liczba aktywności: | 196 |
Średnio na aktywność: | 17.25 km i 0h 56m |
Więcej statystyk |
Dystans8.29 km Czas00:28 Vśrednia17.76 km/h Podjazdy 30 m
SprzętZimówka
Dystans19.70 km Czas01:10 Vśrednia16.89 km/h Podjazdy 80 m
Temp.-8.0 °C SprzętZimówka
Sylwestrowa jazda
Pojechaliśmy na Łany pod nadajnik pooglądać jak ludzie świętują w Rzeszowie.
Fajerwerki z każdej strony strzelały. Wracając przez Rejtana było czuć smród petard.
Fajerwerki z każdej strony strzelały. Wracając przez Rejtana było czuć smród petard.
Dystans6.03 km Czas00:20 Vśrednia18.09 km/h Podjazdy 40 m
SprzętZimówka
Oddać krew
Zamiast 450ml krwi oddałem 300ml płytek krwi. Następna wizyta za miesiąc :)
Dystans8.87 km Czas00:32 Vśrednia16.63 km/h Podjazdy 40 m
SprzętZimówka
Pod wieczór
Nie mogłem wytrzymać i pojechałem jeszcze raz. Wmordewiatr skutecznie przeszkadzał to szybko wróciłem do domu.
Dystans64.18 km Teren14.00 km Czas02:53 Vśrednia22.26 km/h Podjazdy288 m
Singiel Ride
Wycieczka na zimówce. Singiel na zasadzie uczciwego nie zmieniania biegów. Jeździ się super.
Spotkanie ze Snajperem i Mateuszem na górce koło kościoła. Jedziemy na Kraczkową przez Słocinę i Malawę. Wiatr Nam tutaj nieźle przeszkadzał. W Kraczkowej odbijamy na podjazd w stronę Łańcuta. Niegdyś był tutaj szuter, dowiedziałem się, że niedawno wylali tu asfalt. Całkiem przyjemny podjazd na przełożeniu 2,46. Na górce czekam na pozostałych. Tutaj także kończy się asfalt. Jedziemy w stronę Łańcuta. Pod domem Karola Mateusz się oddziela, jedzie do siebie. My wstępujemy na placka i sok. Jedziemy dalej na Łańcut, odbijamy na Księże Pola. Dalej przez Wolę Dalszą, Później Małą i Dąbrówki. W Rakszawie odbiliśmy na Wołochy i Kościelne. Jak ja dawno tutaj nie byłem, może już być z 6 lat. Część domów nowych, reszta wyremontowana. Żywej duszy nie spotkaliśmy, chyba jeszcze nie wydobrzeli po Świętach :) Z Rakszawy na Węgliska i Zalesie. W Medyni Głogowskiej odbijamy na Pogwizdów. Trasa znana, często tędy jeżdżę do dziadków. Do Rzeszowa jedziemy główną.
Spotkanie ze Snajperem i Mateuszem na górce koło kościoła. Jedziemy na Kraczkową przez Słocinę i Malawę. Wiatr Nam tutaj nieźle przeszkadzał. W Kraczkowej odbijamy na podjazd w stronę Łańcuta. Niegdyś był tutaj szuter, dowiedziałem się, że niedawno wylali tu asfalt. Całkiem przyjemny podjazd na przełożeniu 2,46. Na górce czekam na pozostałych. Tutaj także kończy się asfalt. Jedziemy w stronę Łańcuta. Pod domem Karola Mateusz się oddziela, jedzie do siebie. My wstępujemy na placka i sok. Jedziemy dalej na Łańcut, odbijamy na Księże Pola. Dalej przez Wolę Dalszą, Później Małą i Dąbrówki. W Rakszawie odbiliśmy na Wołochy i Kościelne. Jak ja dawno tutaj nie byłem, może już być z 6 lat. Część domów nowych, reszta wyremontowana. Żywej duszy nie spotkaliśmy, chyba jeszcze nie wydobrzeli po Świętach :) Z Rakszawy na Węgliska i Zalesie. W Medyni Głogowskiej odbijamy na Pogwizdów. Trasa znana, często tędy jeżdżę do dziadków. Do Rzeszowa jedziemy główną.
Dystans32.38 km Czas01:42 Vśrednia19.05 km/h Podjazdy 60 m
Temp.4.0 °C SprzętZimówka
Dystans41.62 km Czas01:52 Vśrednia22.30 km/h Podjazdy 95 m
Świąteczny Ride
Najpierw do Kościoła. Wróciłem, przebrałem się i w drogę.
Najpierw do Kościoła. Wróciłem, przebrałem się i w drogę.